Kroszonki w czerni
Hejka jak obiecywałam u mnie dalej temat jajeczny, tym razem króluje czerń.
Konkurs mam za sobą przyznam że co roku większe progi, zrobiłam co było w mojej mocy teraz pozostało tylko czekać na ocenę komisji.
Ciężko skrobałam i skrobałam i udało mi się wydrapać 4 kroszonki nowe wzorki nowe kompozycje.
Trochę popytałam i po testowałam nowe wersje farbowania, przyznam że metoda szybsza mniej brudzenia, a powierzchnia dobrze zdrapywalna. Mowa o farbowaniu tuszem technicznym, jedna wada tj. paleta barw ogranicza się do czerni , inne barwy nie kryją dobrze.
Ciężka sprawa z tymi jajcami nie chciały podda się fotograwce :) wiec za jakość zdjęć wybaczcie
Ten tusz jednak do bani daje zbyt duży połysk, nie ma to jak poczciwa cebulka.
Uciekam czeka na mnie jajo XXL......... ale o tym następnym razem . Pa Pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz