sobota, 25 marca 2017

Wielkanocne zawieszki 2017


Wielkanocne wianki w kilku odsłonach

Hejka ...
W ramach oczekiwania na rozstrzygnięcie konkursu kroszonkarskiego postanowiłam trochę odpocząć od jajek, zatem dziś chcę wam przedstawić kilka propozycji zawieszek wielkanocnych.


  • Odsłona w fiolecie 

  • Wierzbowy  wianek jako podstawa oraz kora brzozy, mech, , korzonki czosnku i jaja przepiórcze, zaś jako dodatek wystarczyło użyć malutkiego ptaszka i wstążki  po zużytej siateczce po czosnkach.

    • Odsłona w czerwieni


     Tym razem podstawą jest okrąg wykonany z wikliny papierowe w kolorze czerwieni rubinowej.
    Jajeczka przepiórcze w kompozycji traw suszonych ,szyszek (po jakiś egzotycznych owocach- gdzieś trafiłam przypadkiem na wyprzedaży), papierowe różyczki (z bloku akfarelowego) oraz czerwony sizal.


    • Odsłona połączenia turkusu i bieli


    Podstawa jak poprzednio, różni się jedynie kolorem. Do tego biały łańcuszek perełkowy, biły zajączek, różyczki z krepiny i gałązki bukszpanu , kilka piórek znalezionych podczas spaceru i małe żółte jajeczka dla wyostrzenia bieli.

     Na koniec natchnęło mnie na mały wielkanocny świecznik na świąteczny stół.


    :) Połączenie łupiny po kokosie z białą świecą w kształcie kuli dało fajny efekt wielkiego jaja.
    Cała kompozycja to resztówki jajeczek przepiórczych z hodowli męża, różyczek kilka suszonych makówek z własnego ogrodu i barwionych suszonych owoców egzotycznych które często można zakupić w marketach budowlanych jako odświeżacze łazienkowe. Podstawę stanowi jakiś szklany talerzyk bez kompletowy, trochę mchu i białego sizalu.

    Jak widać Niewiele potrzeba do stworzenia skromnej i efektownej kompozycji wielkanocnej. :) 


    Wybierajcie i oceniajcie :)




    czwartek, 9 marca 2017

    ,,czorne jajca''

    Kroszonki w czerni


    Hejka jak obiecywałam u mnie dalej temat jajeczny, tym razem króluje czerń.
    Konkurs mam za sobą przyznam że co roku większe progi, zrobiłam co było w mojej mocy teraz pozostało tylko czekać na ocenę komisji.

    Ciężko skrobałam i skrobałam i udało mi się wydrapać 4 kroszonki nowe wzorki nowe kompozycje.



    Trochę popytałam i po testowałam nowe wersje farbowania, przyznam że metoda szybsza mniej brudzenia, a powierzchnia dobrze zdrapywalna. Mowa o farbowaniu tuszem technicznym, jedna wada tj. paleta barw ogranicza się do czerni , inne barwy nie kryją dobrze.













    Ciężka sprawa z tymi jajcami nie chciały podda się fotograwce :) wiec za jakość zdjęć wybaczcie
    Ten tusz jednak do bani daje zbyt duży połysk, nie ma to jak poczciwa cebulka.

    Uciekam czeka na mnie jajo XXL......... ale o tym następnym razem . Pa Pa