wtorek, 26 grudnia 2017

Szkolny kiermasz swiąteczny

Kiermaszowe gadżety

Hejka w nowym sezonie świątecznym 
dużo w tym miesiącu się działo tylko czasu na prezentację troszkę mi zabrakło, więc dopiero teraz gdy emocje świąt opadły a i żołądek rozumowi nakazał odstąpienia od stołu świątecznego postanowiłam przysiąc do kompa i moje wypocinki wam w skrócie pokazać.
Dziś troszkę o gadżetach jakie powstały na kiermasz Bożonarodzeniowy organizowany przez szkołę w Domecku Tu
Trudna z tym sprawa bo te wszystkie stroiki to mi się przejadły i jest ich wszędzie w brud a zrobienie czegoś taniego i orginalnego co by przykuło oko to naprawdę wielkie wyzwanie.

Postanowiłam  w tym roku postawić na słoje
1 słoje decupage z zawartością świątecznych słodkości


2. słoiczki ozdobne na zdrowe świąteczne śniadanko dla najmłotszych



3. świeczniki decupage



i mały dodatek na konkurs na najciekawszą  zawieszkę choinkową : mikołajek z pędzelka (wykonany przez mojego syna zajął 2 -gie miejsce)

następny post to już o szopce bożonarodzeniowej na ucho zdradzam;)

piątek, 15 września 2017

Jesienne słoiki decu

Hejka....
Jesień już zawitała i czas to zaakceptować 
Jak ostatnio wam zdradziłam dziś ciąg dalszy lampioników decupage.
Muszę pozbyć się całorocznego nagromadzonego zapasu z mojego warsztaciku. :)

By nie poddać się tzw. jesiennej chandrze i rozchmurzyć trochę długie wieczorki postanowiłam, że kolejne słoiczki muszą być w jesiennej odsłonie. Bardzo lubię te barwy gdyż dają duże odczucie ciepła. 



Oczywiście że nie może u mnie zabraknąć największego symbolu jesieni 
jeża fajnego zwierza





Niestety na zdjęciach nie widać że motylki są uwypuklone w tzw. efekcie 3D :(



==================
:) Jesieniom powoli zaczynam też prace nad szopką bożonarodzeniową i może innym się to wydawać za wcześnie ale czas gna i nie czeka na wolną chwilę od pracy... a więc może mnie teraz troszkę dłużej nie być za to na pewno nadrobię fajnymi pracami. pa pa

poniedziałek, 11 września 2017

Upominek

Wielki upominek dla malej istotki

Witam serdecznie,
Dziś kolejny raz mam okazję wam pokazać upominek wykonany specjalnie z okazji chrztu.
Długo szukałam odpowiedniego wzoru bo sam pomysł to już był schowany na dnie mojego zeszyciku bardzo długo. Okazja bardzo wyjątkowa, więc jasne barwy tu mają pierwszeństwo. Za białą klasyką nie przepadam więc zdecydowałam na tzw. podbrudzoną pożułkłość.




Wzór oczywiście musi być bardzo drobny by nie przerósł delikatności małej istotki  w tym wyjątkowym dniu. To było bardzo trudne bo ciężko znaleźć serwetkę o tak drobnym wzorze.
Na szczęście moje gromadzenie przydasiów mnie nie zawiodło i znalazłam wśród szpargałów coś odpowiedniego, a najlepszym paradoksem stało się to, że ta wyjątkowa serwetka znalazła się u mnie po uroczystości ślubnej samych rodziców obdarowanego maleństwa.  a to się zdziwią......


Oczywiście nie może zabraknąć tu koralików i koronek które dodają eleganci i delikatności.



Cały zestaw składa się na stylową ramkę na pamiątkowe zdjęcie chrzcielne, które na razie zastępuje ręcznie robiona kartka z życzeniami, pudełka na pamiątkowe gadżety lub inne przydasie oraz małej buteleczki z wodą święconą i szklanego pudełka na różaniec.
Podczas chrztu oczywiście nie może zabraknąć symbolu światła stąd też ozdobiona świeca jak najbardziej tu się wpasowała.


Na koniec jeszcze najserdeczniejsze życzenia dla dzieciątka i jej rodziców.
Pa Pa................

czwartek, 7 września 2017

Oczko wodne w słoiku decu


Złap ważkę w słoik

Hejka kochani 

Coś ostatnio mnie naszło na lampioniki deco, myślałam i myślałam i postanowiłam że stworzę takie sobie małe oczko wodne.
Takie małe wspomnienie z wakacji, w końcu mamy już prawie jesień i raczej beztrosko leżeć nad wodą nie będziemy, a i wieczory długie przed nami więc świeczuszka w słoiku w sam raz będzie. :)









pozdrowionka .... mam jeszcze cały zapas słoików a i trochę jesiennych pomysłów to następnego razu pa pa

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Ludowe wzory

Chustecznik w nietypowej formie:

Po pierwsze ludowe wzorki.... bardzo lubię taki klimat,
po drugie wiszący prostokącik na ścianę, praktyczne rozwiązanie przy brudnych rękach,
po trzecie ciekawie wbudowane okienko i łatwe otwieranie co umożliwia szybkie uzupełnienie braków, no i stałe miejsce nigdy nie zawadza i zawsze pod ręką.




od góry i od dołu




 Tak wyglądało pudełko przed recyklingiem
taki od zwykły kartonik po zabawce
a tu już na swoim miejscu w kuchni
Dzieci już wypraktykowały i chusteczki zawsze mają pod ręką, a ja nie muszę za nimi ganiać :)
Piszcie co wy sądzicie............... 

środa, 16 sierpnia 2017

Fiolety tego lata

Fioletowe kolory tego lata, czyli.....

Hej hej...
Najpierw serdeczne dzięki tym co uraczyli mnie swoimi opiniami na temat łapacza snów, dzięki za nowego pauera do działania.

Dziś zaś będzie całkiem inna bajka, dawno nie było u mnie tego typu pracy.
Te lato obficie obdarowało mój ogród w fiolety.
Zatem po zbiorach moich okazałości postanowiłam uraczyć się ich pięknem w domu.
Pozbierałam podsuszyłam i połączyłam w jakąś całość.



Cała kompozycja zawiera : Liście kukurydzy jako podstawę, lawendę, suszone trawy ozdobne dla kontrastu oraz ozdobny czosnek i kilka odmian suszek bukietowych.
Ciekawy efekt dały kule ratanowe i małe skrawki wstążki ratanowej.

Zapach lawendy długo będzie mi przypominał lato gdy nadejdą chłodniejsze dni i już nie będzie w ogrodach nic do oglądania oprócz żółtych liści.


Kompozycja świetnie prezentuje się na leżąco jako dekoracja stołu bądź komody, jak również jako zawieszka na drzwi lub ścianę.
Jeszcze się nie zdecydowałam, chyba wypróbuję ją w obydwóch wariantach :)

Dla przypomnienia w zeszłym roku na zakończenie lata po zbiorach kocanki ogrodowej powstała mała ikebana .


niedziela, 6 sierpnia 2017

Łapacz snów

Hej hejka....

Dziś trochę o czymś innym, ostatnio bardzo na topie. Jedni wierzą  w jego moc dla innych nietypowa ozdoba; ŁAPACZ SNÓW- indiański talizman; koło z utkaną siecią, mnóstwo piór, wstążek i paciorków (koralików).
Samą ideę podjęcia próby wykonania tego cudu podrzucił mi syn, który szukał jakiegoś kreatywnego prezentu urodzinowego, a że lubi owijać wszystko w sznurek tak po nitce do kłębka w poszukiwaniu wujek google mi podpowiedział to musi być łapacz snów.
:) przy jednej okazji mogłam wykorzystać dawno już zapomnianą gdzieś w szpargałach małą utkaną serwetkę frywolitkową.



To w zasadzie była moja druga przygoda frywolitkowa i trzeba ogrom  pracy aby to dopracować, ale nigdy nie wyrzucam swoich prac nawet tych do końca nie udanych. W jakiejś części zawsze można coś wykorzystać.



Jak na pierwszy uważam dość udany, się okaże jakie to będzie miało wzięcie i czy warto poświęcić czas na kolejne łapacze. Ważne że podarek się spodobał, a wy co sądzicie?...

Postanowiłam że dzisiejszą pracę zgłoszę do zabawy cykliczne kolorki u DANUTKI
Pracę swą dopasowałam kolorystycznie do motylka ( niestety nie znam jego nazwy)

Znalezione obrazy dla zapytania barwne motyle swiata

Myślę że STEFANEK zaakceptuje 

I jeszcze banerki 




poniedziałek, 29 maja 2017

Kocie lampki


Hejka wszystkim zapracowanym i tym odpoczywającym na urlopach.

   Wprawdzie wakacje jeszcze się nie zaczęły, ale udało się mi trochę wygospodarować wolnej chwili na zrealizowanie drobnego upominku z okazji chrztu. 
Myśl o szklanych lampionach decu, obijała mi się wielokrotnie i nareszcie doczekała się realizacji.
Zdecydowałam się na kociaki bo tak słodko tymi oczkami na mnie spoglądały z nad serwetki że zbiły konkurencję tradycyjnych motywów chrzcielnych.
Kto mówi że tradycja zawsze wygrywa....? Tym razem upominek będzie mógł ,,rosnąć razem z dzieckiem".

Uważam że taki lampionik idealnie wpasuje się dekorację dziecięcego pokoiku, a wy co sądzicie?




Chciałam aby praca była bardzo delikatna i skromna, to w końcu podarek dla maleństwa stąd wykończenie to jedynie delikatna koronka i guziczek.
Pomysł na prześwity w kształcie kocich łapek podsunęła mi moja kotka, która wiecznie przesiaduje w moim warsztaciku i ciągle zostawia mi ślady na stoliku. :)







Lampioniki zostały już wręczone, a że mam kilka wolnych dni od pracy to uciekam do mojego warsztaciku realizować kolejne pomysły. Paaaaaaaaaaaa  PA :)

czwartek, 27 kwietnia 2017

Wielkanocne ostatki

Jajeczne podsumowanie i pożegnanie 

Hej hej witam serdecznie po świątecznej ,,obrzerce'' i ogromie lenistwa :).

Nadszedł czas pożegnać się z Wielkanocą i jajami tego roku, co nie znaczy że w wolnym czasie nie przysiądę do skrobania, co to to nie, nie wolno przecież rezygnować z czegoś co uspokaja i odpręża.

Dziś pochwalę się tym co udała mi się wydziobać w święta, to takie małe odstępstwo od tego całego świątecznego zamieszania.




Trochę zmian z klasyki na cieniowane, jak na pierwsze dość udane

 Czarno biało klasycznie

 cieniowane zielenią z dodatkiem srebra

 Farbowane czarnym tuszem technicznym, a po skrobaniu naniesione cienie czerwieni



 Po raz pierwszy kraszanka na jaju przepiórczym




Trudna sprawa z tym jajem przepiórczym .... bardzo delikatne, malutkie . Nawet udało mi się z cieniować.


Ostatnio też obiecywałam wam recenzje z konkursu, wiec dwie foty udało mi się pstryknąć zanim po otwarciu wystawy konkursowej wystąpiła awaria prądu i tyle z tego było. :(
Dorzeczy,   miejsca nie zajęłam ale wcale się nie zachęcam i już przygotowuję się za rok.
Muszę przyznać że konkurencja co rok większa więc trzeba ostro ćwiczyć.


po lewej  z wystawy moje, z prawej tegoroczna wygrana : Nagroda specjalna im. Jerzego Lipki dla A. Joszko.  Największe uznanie i gratulacje.

Wytrwałym dziękuję za uwagę i pozdrawiam, a teraz uciekam bo mam nowe pomysły pa pa... do następnego