poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Ludowe wzory

Chustecznik w nietypowej formie:

Po pierwsze ludowe wzorki.... bardzo lubię taki klimat,
po drugie wiszący prostokącik na ścianę, praktyczne rozwiązanie przy brudnych rękach,
po trzecie ciekawie wbudowane okienko i łatwe otwieranie co umożliwia szybkie uzupełnienie braków, no i stałe miejsce nigdy nie zawadza i zawsze pod ręką.




od góry i od dołu




 Tak wyglądało pudełko przed recyklingiem
taki od zwykły kartonik po zabawce
a tu już na swoim miejscu w kuchni
Dzieci już wypraktykowały i chusteczki zawsze mają pod ręką, a ja nie muszę za nimi ganiać :)
Piszcie co wy sądzicie............... 

środa, 16 sierpnia 2017

Fiolety tego lata

Fioletowe kolory tego lata, czyli.....

Hej hej...
Najpierw serdeczne dzięki tym co uraczyli mnie swoimi opiniami na temat łapacza snów, dzięki za nowego pauera do działania.

Dziś zaś będzie całkiem inna bajka, dawno nie było u mnie tego typu pracy.
Te lato obficie obdarowało mój ogród w fiolety.
Zatem po zbiorach moich okazałości postanowiłam uraczyć się ich pięknem w domu.
Pozbierałam podsuszyłam i połączyłam w jakąś całość.



Cała kompozycja zawiera : Liście kukurydzy jako podstawę, lawendę, suszone trawy ozdobne dla kontrastu oraz ozdobny czosnek i kilka odmian suszek bukietowych.
Ciekawy efekt dały kule ratanowe i małe skrawki wstążki ratanowej.

Zapach lawendy długo będzie mi przypominał lato gdy nadejdą chłodniejsze dni i już nie będzie w ogrodach nic do oglądania oprócz żółtych liści.


Kompozycja świetnie prezentuje się na leżąco jako dekoracja stołu bądź komody, jak również jako zawieszka na drzwi lub ścianę.
Jeszcze się nie zdecydowałam, chyba wypróbuję ją w obydwóch wariantach :)

Dla przypomnienia w zeszłym roku na zakończenie lata po zbiorach kocanki ogrodowej powstała mała ikebana .


niedziela, 6 sierpnia 2017

Łapacz snów

Hej hejka....

Dziś trochę o czymś innym, ostatnio bardzo na topie. Jedni wierzą  w jego moc dla innych nietypowa ozdoba; ŁAPACZ SNÓW- indiański talizman; koło z utkaną siecią, mnóstwo piór, wstążek i paciorków (koralików).
Samą ideę podjęcia próby wykonania tego cudu podrzucił mi syn, który szukał jakiegoś kreatywnego prezentu urodzinowego, a że lubi owijać wszystko w sznurek tak po nitce do kłębka w poszukiwaniu wujek google mi podpowiedział to musi być łapacz snów.
:) przy jednej okazji mogłam wykorzystać dawno już zapomnianą gdzieś w szpargałach małą utkaną serwetkę frywolitkową.



To w zasadzie była moja druga przygoda frywolitkowa i trzeba ogrom  pracy aby to dopracować, ale nigdy nie wyrzucam swoich prac nawet tych do końca nie udanych. W jakiejś części zawsze można coś wykorzystać.



Jak na pierwszy uważam dość udany, się okaże jakie to będzie miało wzięcie i czy warto poświęcić czas na kolejne łapacze. Ważne że podarek się spodobał, a wy co sądzicie?...

Postanowiłam że dzisiejszą pracę zgłoszę do zabawy cykliczne kolorki u DANUTKI
Pracę swą dopasowałam kolorystycznie do motylka ( niestety nie znam jego nazwy)

Znalezione obrazy dla zapytania barwne motyle swiata

Myślę że STEFANEK zaakceptuje 

I jeszcze banerki