Pierwsze koszyczki z wikliny papierowej
Moje pierwsze koszyczki z wikliny papierowej może nie są całkiem poprawne ale jestem z nich dumna.
Jak wiadomo początki są trudne tak i tu nie było łatwo kilka razy tym rzucałam o ścianę i myślałam że to strata czasu, za parę dni jednak się zmobilizowałam i się udało, a teraz wciągnęło mnie na dobre. Następne prace będą lepsze, poprawie się obiecuje. Jak to mówią ćwiczenie czyni mistrza....
Jak już to opanuję to i może jakiś kursik na moją pracę wam pokażę a na razie tyle:
papierowe rurki |
dno koszyczka |
wypleciony koszyczek |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz