Witam wszystkich po mojej długiej przerwie.
Wybaczcie czasem tak bywa, że mimo naszej woli wypada coś co psuje nasze plany, tak też to było u mnie ostatnio wiele się działo, a mianowicie - całkowity remont mojego centrum robutkowego czyli kuchni, a jak to często z remontami bywa lubią się ciągnąć w nieskończoność. Na szczęście nie było tak źle i już jestem z powrotem z wami.
Dziś będzie coś co po głowie chodziło mi od bardzo dawna.
Tak dzisiejszym tematem jest: Jeż fajny zwierz , a dokładniej
Kawowe jeże w wiklinowej konewce
Całą prace, która składa się z trzech elementów tj. 2 jeże i osłonka wiklinowa, poświęcam głównie tematowi cyklicznych kolorków u Danusi na miesiąc październik.KLIK
Z jeżami u mnie można by napisać kronikę bo mam na ich punkcie małego bzika kto mnie zna to wie, a kto nie to z pewnością będzie miał okazje się dowiedzieć bo zamierzam kiedyś napisać więcej o mojej jeżowej kolekcji i związanej z tym historii.
Moje jeże są w całości wykonane prze zemnie osobiście od A do Z, a ponieważ bardzo jestem z mojej pracy zadowolona więc postanowiłam że przedstawię mały kursik na ich wykonanie.
Jesień kojarzy mi się z kolorami brązu oraz kawusią, która w tym czasie smakuje mi chyba najbardziej może ze względu na długie wieczorki, a może po prostu jej zapach kojarzy mi się ze świętami do których coraz bliżej:) z tond nie bez powodu do ich wykończenia użyłam ziarna kawy.
na z moich ulubionych barw Dobra już nie zanudzam i szybciutko dla zainteresowanych przedstawiam kursik na kawowe jeżyki
Brązowy kolor
sprzyja mojemu dobremu samopoczuciu zawsze daje mi poczucie ciepła więc raczej często brąz góruje w mojej garderobie i na ścianach w mieszkaniu. W brązie też mi do twarzy jak sądzą moi znajomi. To jedna z moich ulubionych barw dlatego nie mogłam przegapić udziału w zabawie kolorkowej.na z moich ulubionych barw Dobra już nie zanudzam i szybciutko dla zainteresowanych przedstawiam kursik na kawowe jeżyki
2 styropianowe jajka, folia aluminiowa, szpilki, papierowe ręczniki, klej vicol, farba akrylowa, ziarno kawy i klej na gorąco, oczywiście ostry nóż i nożyczki
Macie wszystko to do dzieła:
1. jajko styropianowe dość duże z dołu przycinamy tak oto powstaje tułów, a z foli aluminiowej bądź z papieru jak kto woli wykonujemy takie elementy jak dwie łapki dolne i dwie górne, uszka i mortkę z noskiem
4. Jeże nadziewamy na szaszłyka ale nie martwcie się nie będziemy ich smażyć to dal wygody pracy i suszenia. w tym etapie oklejamy jeżyki papierowym ręcznikiem bądź papierem toaletowym Za pomocą rozcieńczonego kleju vicol i pędzelka przyklejamy małe paseczki papieru, a po wyschnięciu mamy taki efekt:
6. dzięki za uwagę to już koniec kursiku jak sami widzicie nie było tak trudno.
Żeby jeżykom nie było tak smutno i pusto na moje komodzie wykonałam jeszcze małą wiklinową konewkę ozdobioną wzorami kawowymi, która ma jeszcze funkcję osłonki na doniczkę. Po jesiennym spacerku który mam w planach przy najbliższej okazji wypełnię moją kompozycję bukietem jesiennych liści.
Sama konewka prezentuje się następująco
Wielkie dzięki choćby za minutę swojej uwagi i do następnej pracy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz